COMBAT - Raport z 24.07.2012

Grupa COMBAT - PRZYCZAJONE SZCZURY, zaskoczyła niejednego obserwatora swoimi militarnymi akcjami, zręcznością i sprytem wojowników. Grupa COMBAT budziła ogólny podziw i szacunek. Wszyscy wojownicy COMBAT wykazali się wytrwałością pokonując trudności, podejmując wszystkie wyzwania i stając za każdym razem na wysokości zadania. Co za grupa!

Foto-raport na:

https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/25Lipca2012

COMBAT - Raport z 23.07.2012

"Dzisiaj dużo czasu spędziliśmy w Wiosce Labiryntów, gdzie było mnóstwo rywalizacji zespołowych i wspaniałych przygód w labiryntach. W drodze powrotnej do ośrodka zajechaliśmy do Darłówka, gdzie mogliśmy zakupić pamiątki. Po kolacji mieliśmy kurs samoobrony, a także zajęcia z kamuflażu w lesie. Kolejny bardzo udany dzień."
Raport: Jerzy i Oscar (COMBAT - PRZYCZAJONE SZCZURY)

Foto-raport na:
https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaCombat23Lipca

COMBAT - Raport z 22.07.2012

„Już od samego rana zapowiadała się piękna pogoda. Po śniadaniu od razu udaliśmy się na plażę. Nareszcie mogliśmy wejść bezpiecznie do wody. Taka piękna pogoda utrzymywała się do końca dnia. Po przepysznym obiedzie rozpoczęły się eliminacje do turnieju łuczniczego, a po kolacji KARAOKE, ale nie wszyscy mieli ochotę śpiewać. Gdy zamierzaliśmy położyć się do łóżka Mistrzowie zorganizowali interesujące oraz zacięte zawody między korpusami. Sami nie możemy uwierzyć, że tak dużo do tej pory się działo tego dnia.”

Raport: Konrad Grabarczyk Jerzy Wójcik (COMBAT – PRZYCZAJONE SZCZURY)

Foto-raport na:

https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaCombat22Lipca

COMBAT - Raport z 21.07.2012

"Nowy dzień rozpoczęliśmy jak zwykle porannym rozruchem. Po śniadaniu ćwiczyliśmy boks, kick-boxing. Trening zakończyliśmy pompkami na kościach. Zdobyliśmy nowe umiejętności i siniaki . Następnie na plaży doskonaliliśmy się w sztukach walki. Po obiedzie przygotowywaliśmy się do wielkiej chwili – prezentacji korpusów podczas wieczornego ogniska. Jak na Combat przystało zaprezentowaliśmy walkę z użyciem różnych rodzajów broni, niektórzy ujawnili swoje zdolności wokalne, a nawet taneczne. Na koniec raczyliśmy się kiełbaskami, sałatkami w rytmach ruskiego disco. Później „zorani” po całym dniu, pełnym wrażeń chcieliśmy iść spać, lecz Mistrzowie mieli co do nas inne plany. Po 22:00ubrani na czarno rozpoczęliśmy grę „Polowanie na Odyńca”. Próbowaliśmy bezszelestnie przemykac przez las, co nie zawsze nam wychodziło. A Mistrzowie wyłapywali nas. Po ok. 2h, trochę zmęczeni udaliśmy się na spoczynek.”

 Raport: Patrycja Kukla i Ania Halik (COMBAT – PRZYCZAJONE SZCZURY)

Foto-raport na:

https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaCombat21Lipca

COMBAT - Raport z 20.07.2012

„ 9:00 na śniadanie były płatki na mleku i kanapki.

10:00 Uczyliśmy się walki przy uzyciu: bo, boken, tanto

14:00 Na obiad był barszcz chiński i pierożki.

16:30 Odbyły się zajęcia z paintballa. Młodzi strzelali do celu i do przestępcy o imieniu Stefan. Starsi rozegrali bitwę o flagę strzelając do siebie.

18:00 Na kolację była wątróbka i kanapki.

20:00 Wypad do lasu po igły sosny na herbatę.”

Raport: Maciek Piworowicz i Kacper Nowosiński (COMBAT PRZYCZAJONE SZCZURY)

Foto-raport na:

https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaCombat20Lipca

Z obiektywu Zwiadowcy Alicji cz. II - foto-raport na:
https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZObiektywuZwiadowcyAlicjiCzII

COMBAT - Raport z 19.07.2012

„W ten dzień spotkało nas wiele nieoczekiwanych zdarzeń , niemożliwych nawet w najwspanialszych snach, że dziś spadnie deszcz. Powiew wiatru przyniósł nam spotkanie z Mistrzem Wschodnich Sztuk Walk, oraz wspaniałą ideę sportu i kultury japońskiej. Pojawiała się też nasza koleżanka w niebieskim kimonie wdzięcznie asystując Mistrzowi. Z utęsknieniem wypatrywaliśmy słońca na niebie. Obejrzeliśmy film o naszym Mistrzu Andrzeju, a po kolacji podjęliśmy wyzwania w trzech konkurencjach podczas Wieczoru Siłaczy. Nie dla wszystkich był to zwykły dzień, ponieważ każdy jest inny. ”

Raport: Oscar Perliński i Olek Kaczanowski (COMBAT – PRZYCZAJONE SZCZURY)

Foto-raport na:
https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaCombat19Lipca

COMBAT - Raport z 18.07.2012

"8:00 Pobudka.

8:15 Rozruch poranny, inny niż zwykle , bo przy muzyce – wymachując ciałem.

Chwilę potem zostaliśmy strollowani – przekazano nam, że cały dzień przeznaczony jest na ping-ponga (Trolling level hard)

9:00 Śniadanie

10:00 Zajęcia z tarzania się w błocie (oficjalnie – samoobrona). Epicko było.

14:00 Obiad

15:40 Crossfit – troszkę się zmęczyliśmyJ

19:00 Kolacja

8:20 Na plaży ćwiczyliśmy z BO

9:22 Ekhm...Powinniśmy być w swoich pokojach, ale czy byliśmy...To już nasza sprawa."

Raport: Ania Halik i Julian Ulanowski (COMBAT – PRZYCZAJONE SZCZURY)

Foto-raport na:
https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaCombat18Lipca

COMBAT - Raport z 17.07.2012

„Dzień nasi niestrudzeni wojownicy jako jedyni ze wszystkich korpusów rozpoczęli rozruchem porannym o 8:15. Po śniadaniu i krótkim odpoczynku, Mistrz Waldemar wprowadził nas w tajniki sztuki niezwykle ważnej m.in. udzielenie pierwszej pomocy poszkodowanym w walce.

Następnie Mistrz Andrzej (sensei) uczył nas samoobrony – teraz nikt, ani nic nie jest straszne, nawet błoto. Jednak nie samą walką człowiek żyje, nawet wojownik. Dlatego po obiedzie mogliśmy zażyć nieco kąpieli słonecznych na plaży. Niestety nie udało nam się zmierzyć z falami morskimi, podobno były zbyt wielkie dla nas, tak ocenił sytuację ratownik. Po kolacji udaliśmy się na bieg terenowy, a potem w Jarosławcu odwiedziliśmy sklepy z pamiątkami, goframi i lodami. Do ośrodka wróciliśmy z lżejszymi portfelami, z uśmiechem na twarzach.”

Raport: Patrycja  Kukla i Rafał Kukla

Foto-raport na:

https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaCombat17Lipca

Z obiektywu Zwiadowcy Alicji Czubskiej:

https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZObiektywuZwiadowcyAlicjiCzubskiej

COMBAT - Raport z 16.07.12

„O 8:00 mieliśmy pobudkę, a o 8:15 rozruch poranny. Po śniadaniu i chwili odpoczynku poszliśmy na plaże. Grupa Combat miała zajęcia z Mistrzem Waldkiem i Mistrzem Andrzejem. Uczyliśmy się podstaw walki z elementami judo, bezpiecznych padów i przewrotów. Potem odbył się turniej korpusów podczas którego odnieśliśmy sukces. Następnie udaliśmy się do ośrodka, żeby zjeść obiad i odpocząć. I przyszedł czas na zajęcia z Mistrzynią Klaudią – poznaliśmy sposoby odmierzania odległości i tworzenia mapy. Po kolacji wzięliśmy udział w Zlocie Zwiadowców wystawiając zawodników Combat do Pojedynku Ślepców. Pokonywaliśmy różne trudności i wykonywaliśmy zadania mając zawiązane oczy. Przegraliśmy niestety. Resztę wieczoru spędziliśmy aktywnie lub odpoczywając.”

Magda i Natalia (GRUPA COMBAT)

Foto-raport na:

https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaCombat16Lipca

COMBAT - Raport z 15.07.2012

„8:30 – pobudka – najtrudniejsza część dnia

9:00 – pyszne śniadanie – dyżurni mieli pełne ręce roboty

10:00 – ćwiczenia fizyczne z Mistrzem Waldkiem

11:15 – ćwiczenia umysłowe z Mistrzynią Kaludią – jak się okazało dobry wojownik powinien mieć nie tylko w mięśniach ale i w głowie

12:30 – trening łuczniczy z Mistrzem Andrzejem – celne oko to podstawa prawdziwego wojownika Combat

14:00 – przepyszny obiad – dyżurni jak zwykle zapracowani

15:45 – wyjście do miasta i dokończenie robienia sztandarów i prezentacji drużyn

19:00 - smakowita kolacja – chyba nie trzeba przypominać co robili dyżurni

20:00 - prezentacja korpusów: nazwa, flaga, okrzyk, hymn

21:00 – wieczorne kino i losy wojowników

22:00 – cisza nocna – wyciszenie i czas na przemyślenie swojego dnia”

Raport z 15 lipca: Kuba Wojtan i Daniel Błoński (grupa COMBAT)

Foto-raport na:
https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaCombat15Lipca

COMBAT - Raport z 14.07.2012

Melduję, że dzisiejszy dzień minął spokojne. Rano, jak w programie, odbyła się rozgrzewka. Po śniadaniu poszliśmy na plażę. W drodze powrotnej przeszliśmy przez miasto. Tuż przed pensjonatem skręciliśmy w las i patrolowaliśmy czy wróg się nie czai. Na szczęście nikogo nie było. Po ciszy poobiedniej była zbiórka w celu nazwania naszej drużyny  Następnie przeszliśmy test wojownika. Po kolacji projektowaliśmy flagi.

COMBAT – Przyczajone Szczury